Masz konto na forum?

Najlepsze były pierwsze sezony. Obecne są bardzo wybujałe i mało ciekawe.

MAL-FILM napisał:

Z seriali oglądam tylko i wyłącznie Świat według Kiepskich. Mam na płytach 350 odcinków, począwszy od pierwszego i obejrzałem wszystkie. Uwielbiam ten serial, bo w odróżnieniu od M jak Miłość albo Na Wspólnej, jako jedyny, w każdym odcinku jest ukryty podtekst polityczny i ogólnospołeczny. Ludzie, którzy myślą, że Świat według Kiepskich to tylko pusty humor, są w błędzie, bo w tym serialu trzeba doszukiwać się głębszych wartości jakimi są również problemy społeczeństwa naszego kraju.
Ten serial to ukazanie naszych trosk i bezsilności na otaczającą nas rzeczywistość, na którą nie mamy żadnego wpływu, jedynie politycy swoimi rządami wyznaczają nam taki kiepski los jaki jest pokazany w Świecie według Kiepskich.

W sumie racja, serial jest przeniesieniem i karykaturą naszego codziennego życia! Powstawał on przecież w czasach, gdzie alkohol i rodziny patologiczne to norma, z resztą dziś też to nie jakieś ewenement... Do tego Halinka jest pielęgniarką, które w owym czasie walczyły o podwyżki, itd. Walduś tuman bez dwóch zdań przedstawia większość społeczeństwa, które w czasach Punka i Rocka w Polsce nie wzięło się rychło w garść i teraz potęguje ich bezsilność, lenistwo i brak perspektyw. Mariolka to już w ogóle ladacznica prosto ze szkolnej ławki, spokojnie z niej mogli by zrobić wersję xXx po 23... No i babka, chyba najbardziej rozgarnięta postać w całym serialu, szkoda, że nie ma już jej między nami, ale pozostawiła po sobie niezłe dziedzistwo. Główni bohaterowie: Feredek, Paździoch i Boczek to obraz dzisiejszego społeczeństwa slumsów miejskich... Nic dodać nic ująć! Do tego miejsce, gdzie akcja się dzieje! Nie chce nikogo obrażać, ale byłem kilka razy we Wrocławiu jeszcze przed zmianami i przed tym, jak byliśmy w UE i to największe miasto Dolnego Śląska nie reprezentowało sobą nic szczególnego... Może za bardzo się nie przyglądałem, bo interesowały mnie koncerty w Firleju, ale w Polsce większość wie, że na przełomie tysiącleci Wrocław nie zachęcał do przyjazdu! Adres także znamienity - Ćwiartki 3/4, alkohol pełną gębą!

A tak na marginesie, serial wzorowany na amerykańskim Married... with Children, u nas znany bardziej jako Świat wg Budnych, pokazywał coś zupełnie innego, ale tylko na pozur. Czasy, kiedy tamten serial powstały również odzwierciedlał nastroje amerykańskiego społeczeństwa, jego brak realizacji i większych perspertyw w czasach, gdzie rządzą giganci i potencjaci. Al, niezrealizowany sportowiec z przekreśloną karierą, ponieważ doznał kontuzji... Podejrzewam, że największą był ożenek z Peggy i tak można było by wymieniać, ale jednak seriale mają coś wspólnego i to coś do nas przemawia.

I kończąc już, faktycznie z czasem serial zrobił się nudny i jałowy, powtarzalne gagi i skecze. Szkoda, ale też szkoda dla aktorów, po Grabowski ma teraz łatkę Ferdka Kiepskiego w zapierdzianym dresie... Ludzie tak teraz go widzą, a to przecież wspaniały aktor filmowy i teatralny!